Jak nie dać się oszukać kupując dzieła sztuki?

2021-11-02
Kupowanie i inwestowanie w sztukę jest coraz powszechniejsze. Chociaż w Polsce moda na oryginalne, nowoczesne dzieła sztuki pojawiła się stosunkowo niedawno, już ma wielu wielbicieli. Jak nabywać dzieła sztuki by nie dać się oszukać? Czym są „fałszywki”? W naszym nowym cyklu artykułów podpowiadamy na co warto zwrócić uwagę kupując nową pracę.

Niezgodne z prawem

Problem „fałszywek”, podrobionych przez fałszerza dzieł sztuki, jest stary jak świat. Już w starożytnym Egipcie wykonywano tańsze, rzekomo oryginalne ozdoby. Podobnie było w starożytnej Grecji i Rzymie. Nie lepszy los spotkał chińską i japońską porcelanę podrabianą od wieków. Co z obrazami? Fałszerze chętnie podrabiają kompozycje ze znanymi motywami. W ten sposób tworzą nowe, nieznane dotychczas dzieła. Podrobione dzieła sztuki mogą być dobrej lub złej jakości. Złe to prace nieudolnie udające kompozycje znanych malarzy lub grafików, natomiast dobre znakomicie naśladują oryginały. I to one spędzają sen z powiek marszandom i znawcom sztuki.

Han van Meegeren był do tego stopnia zakochany w Vermeerze, że stworzył kilkanaście prac przypominających oryginały. Podobnie jest z fałszerzami imitującymi Kossaka, Malczewskiego, artystów z Ecole de Paris. Zasada jest prosta: im bardziej znany malarz tym więcej powstaje „fałszywek”. I choć polskie prawo tego zabrania, fałszerze nic sobie z tego nie robią. Na szczęście podrobionych dzieł sztuki w Polsce znajduje się mało. Jak przechytrzyć fałszerza i nie dać się oszukać?

Wiedza (nie)tajemna

Zanim wybierzesz się do galerii i kupisz obraz dowiedz się jak najwięcej o artyście, którego pracę chcesz nabyć. Technika w jakiej tworzy, zbliżone dzieła, sygnatury, tematyka, ulubione motywy. Zwróć uwagę na wystawy, festiwale i wernisaże, na których się pojawia. Dobrym źródłem informacji w przypadku znanych i cenionych artystów są tzw. catalogues raisonnés. To specjalny rodzaj albumów, z których możesz dowiedzieć się wszystkiego o konkretnym uznanym w Polsce i na świecie malarzu, grafiku czy rzeźbiarzu. Śledź jak najwięcej portali związanych z aukcjami (są to nie tylko oficjalne strony galerii i domów aukcyjnych, ale np. Artinfo.pl, Rynek Sztuki).

A co z twórcami, którzy dopiero wkraczają na rynek sztuki? Pomocne bywają aukcje (zwłaszcza estymacje danego dzieła), wystawy po aukcyjne, wernisaże i rozmowy z kolekcjonerami. Ci ostatni mają większą, bardziej szczegółową wiedzę od marszandów i właścicieli galerii. Jednym słowem: zanim kupisz nową pracę zdobądź potrzebną wiedzę.

Podejrzana cena

Jedną z pierwszych rzeczy na jaką zwrócisz uwagę jest cena. Jeśli jest zbyt niska lub za wysoka powinieneś zastanowić się nad nabyciem konkretnego dzieła. W przypadku klasyków sztuki nowoczesnej, tj. Fangora, Opałki czy Abakanowicz kwoty często powalają na kolana. Nawet mało znane ilustracje i grafiki są inwestycją rzędu kilku tysięcy złotych. Inaczej jest w przypadku młodych twórców. Cena za dzieło jest dużo niższa niż w przypadku artystów obecnych od dłuższego czasu na rynku sztuki.

Fałszerze często zawyżają lub zaniżają ceny „fałszywek”. Doskonale orientują się ile kosztują materiały i stworzenie konkretnej pracy. Oraz że jest ona falsyfikatem.

Zamazana sygnatura

Podpis artysty to kolejna rzecz na jaką powinieneś zwrócić uwagę. Zwykle występuje w prawym, lewym dolnym lub górnym rogu płótna. W pracach klasyków, wysoko cenionych artystów fałszerze rzadko dopisują sygnatury lub je ścierają. Powód? Wiedzą, że takie prace są rozpoznawalne, szkoda im czasu na wykonanie pracochłonnego dzieła.

Inaczej jest z pejzażami i martwymi naturami mało znanych twórców, o których niewiele wiadomo. Taki artysta stanowi dla fałszerza niemałe pole do popisu. Zamazane sygnatury dopisanie liter, zmiana ich kształtu, poprawianie już istniejącego podpisu, „doklejanie” oryginalnych sygnatur do podrobionego dzieła to sztuczki jakimi na co dzień posługują się fałszerze. Wielbiciele rzeczy srebrnych powinni sprawdzić punce. Ważne jest czy obiekt w miejscu wybicia prób metalu jest jednolity, czy punce nie zostały zmienione. W przypadku złej jakości „fałszywek” błędy w sygnaturze rozpoznasz od razu, gorzej z dobrej jakości pracami. W takim wypadku poproś eksperta o fachową opinię.

Ważny motyw

Są artyści, którzy chętnie powracali do ukochanych motywów. Wojciech Kossak malował konie, Jacek Malczewski autoportrety, Magdalena Abakanowicz tworzyła abakany, wolno stojące rzeźby. Płótna cenionych twórców o doskonałej technice i rozbudowanych kompozycjach nigdy nie zachwycały fałszerzy. Dlaczego? Wykonanie wybitnych dzieł zajmuje zbyt wiele czasu, dobrej znajomości warsztatu konkretnego malarza, i choć fałszerze są biegli w technikach malarskich, posiadają wiedzę z zakresu chemii i fizyki, nie zawsze mają czas, by stworzyć kolejną pracę. Od tej zasady istnieją małe wyjątki.

Han van Meegeren chętnie zmieniał ułożenie postaci. Na jednym ze swoich dzieł zbliżonych do „Kobiety w niebieskim kaftanie” Jana Vermeera namalował siedzącą przy stole, czytającą nuty postać (na oryginalnym obrazie kobieta stoi przy oknie). Zdarza się, że fałszerz domalowuje motyw, który od lat nie pojawiał się u konkretnego twórcy. Jeśli nie jesteś pewien czy praca, którą trzymasz w ręku jest oryginałem, nie kupuj jej.

Na szczęście ilość „fałszywek” na polskim rynku sztuki jest niewielka.  Nie oznacza to, że kupując konkretny współczesny obraz lub inną pracę, nie powinieneś uważnie obejrzeć dzieła i poszukać informacji na jego temat. Warto jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, skorzystać z porad eksperta.


Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej informacji można znaleźć w naszej "Polityce Cookies".